wtorek, 3 marca 2015

Zachód słońca na sawannie...

Z tym tytułem kojarzy mi się właśnie dzisiejszy manicure - z zachodzącym słońcem w Kenii... Gdzie ptaki beztrosko latają, czekając na nadchodzącą noc :)







Wybaczcie wszelkie nierówności, ale to co nie jest w stanie uchwycić ludzkie oko, to z pewnością uchwyci aparat.

Użyte:
Miniaturowe lakiery Miyo - granatowy i niebieski
Eveline - różowy lakier 920
Miss Sporty - zielony 455, pomarańczowy 460, żółty 453
Lovely - Top Coat Fast Dry
Tatuaże na paznokcie - Tattoidee (pogadanka o tatuażach tu)

Fanpage Tattoidee 

Jak Wam się widzi takie zdobienie? Wolicie bardziej naturalne czy szalone paznokcie? :)

6 komentarzy :

  1. już myślałam, że malowałaś te ptaszki, bosz, mnie by krew zalała jakbym miała tak dziubać:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do malowania wzorków mam dwie lewe ręce, więc takie tatuaże to super sprawa! :)

      Usuń
  2. Świetnie Ci wyszło cieniowanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Ombre to dla mnie całkowita nowość, jeśli chodzi o robienie :)

      Usuń

Serdecznie dziękuję za odwiedzenie :)
Na pewno do Ciebie zajrzę, gdy pozostawisz po sobie jakiś ślad :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka