Z Dominiką (jej blog) znamy się już od kilku lat, a od dobrych dwóch miesięcy umawiałyśmy się na małą brwiową metamorfozę ;)
Tak wyglądały brwi zanim Dominika się do mnie stawiła.
Ogólnie narzekała na wygląd swoich brwi od długiego czasu - szczególnie odkąd kosmetyczka zrobiła jej proste kreski zamiast delikatnych łuków. Zamierzałyśmy tylko lekko je podrasować pęsetą, nie robiąc cieniutkich kresek, tylko grube, ale z ładnie zaznaczonym łukiem. Z żadnymi plemniczkami. Prosta linia brwi to klucz do sukcesu.
No to ciach - i tak się prezentują brwi po stuningowaniu, zaznaczeniu cieniem Inglot i ułożeniu korektorem do brwi Eveline (recenzja tu).
Sukces osiągnięty :) Mam nadzieję, że jeszcze spotkamy się na jakiejś metamorfozie albo na jakimś drinku ;)
Fajna metamorfoza ale efekt fajniej byloby widać na zdjęciach z dalsza ;)
OdpowiedzUsuńNie jestem autorką pierwszego zdjęcia, więc myślałam, żeby zrobić podobne do jej zdjęcia, bo inaczej efekt byłby niewidoczny :)
UsuńLubię takie posty, sama ostatnio znów naprostowałam J. na dobrą drogę brwiową. Zakazałam wyrywania pod groźbą skonfiskowania pęset z domu, zapuściła się i wyregulowałyśmy co trzeba :D Miała typowe zdziwione plemniki, a ma naturalne ładne łuki :) Super metamorfoza :)
OdpowiedzUsuńBejś, my ze swoim pierdolcem na punkcie brwi to wiesz... :P Ludzie się nas zaczynają bać :D
UsuńPodeślę Ci foty na Face dla porównania :D
UsuńZawsze sama reguluje swoje brwi ponieważ nie ufam nikomu jeżeli chodzi o nie;) i wiem jakie to trudne zadanie aby twoja praca spodobała się klientce;) wyszło ci świetnie;)
OdpowiedzUsuńTo prawda, stworzyć ładne brwi to ciężka sprawa :) Ja swoich też nikomu nie dam!:P
UsuńOrety metamorfoza powala !
OdpowiedzUsuń