Wróciłam! :) Wymęczona, ale szczęśliwa :) Mam dla Was mnóstwo zdjęć z pobytu, musicie mi wybaczyć, ale nie mam siły ich przerabiać, więc wstawiam gołe i wesołe :D
Komu w drogę temu trampki!
I dotarliśmy :) Pierwsza myśl - skocznia! W ogóle tego nie mieliśmy w planach, ale przecież nie będziemy siedzieć cały dzień w pokoju :) Na głowie mam ręcznik, bo w drodze na skocznię złapał nas deszcz :D
Heaven? :D
I do góry!
I na górze! :D Obsesja Minionkowa, jak małe dziecko :P
Dzień drugi. Cel - Morskie Oko :) Widoki w Bukowinie Tatrzańskiej - CUDOWNIE <3
W końcu wspólne zdjęcie <3 Gdzieś w drodze, zapewne niezbyt daleko, bo jeszcze uśmiechnięci i szczęśliwi :D
Dotarliśmy! Jestem z siebie dumna, bo mam problemy z kręgosłupem i byłam pewna, że nie dojdę, a nawet jeśli to mnie GOPR będzie ściągał z powrotem na dół. Ćwiczenia pomogły, ból pleców zniknął!!!!! :))))))
"Tak tatusiu, wszystko w porządku" :) Gubałówka - dzień trzeci :)
Śpiący Rycerz <3
Z Gubałówki poszliśmy do domku, który stoi do góry nogami :D Jeśli ktoś ma problemy z błędnikiem to zdecydowanie radzę tam nie wchodzić :P
I powrót do szarej rzeczywistości :(
Nie wstawiam dużo zdjęć, bo kogo interesuje 344564543 różnych wersji Giewontu, zdjęć z autostrady czy naszych głupkowatych selfie :) Mam jeszcze filmiki jak wdychamy hel, ale są tak kompromitujące, że chyba nigdzie się nie ukażą :D
Kochamy, ściskamy i pozdrawiamy!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Serdecznie dziękuję za odwiedzenie :)
Na pewno do Ciebie zajrzę, gdy pozostawisz po sobie jakiś ślad :)